Co jakiś czas, każdy z nas zastanawia się, jak można się rozwijać zawodowo. Z pomocą przychodzą w pierwszej kolejności książki! To oczywiste, że warto czytać, ale jakie pozycje wybrać w natłoku spraw? Mam nadzieję przyjść z pomocą i zaproponować od czasu do czasu coś ciekawego i inspirującego do przeczytania. Zaczynam od książki gwiazdorskiego autora – Johna Mediny „Brain Rules” (polskie wydanie pt. „12 sposobów na supermózg. Jak przetrwać w pracy, domu i szkole”).
Medina jest z wykształcenia biologiem, ale pisze z psychologicznym zacięciem o mózgu. Opisuje zasady działania mózgu niezwykle barwnie i uporządkowanie, w sposób prosty i przyjazny, z naciskiem na zastosowanie wiedzy w praktyce – czyli to, co my nauczyciele lubimy najbardziej! Można odebrać jego styl pisania jako przyjemną fast foodową papkę, z której niewiele wynika, o ile… nie zaczniemy wprowadzać jego arcyciekawych wniosków w życie.
W przeciwieństwie do np. Manfreda Spitzera, niemieckiego autora naukowego opracowania „Jak uczy się mózg”, Medina nie podaje zbyt wielu faktów, pisze o nich za to dużo i interesująco. Z tego powodu wydał mi się odpowiedni na pierwszy wpis i wstęp do ciekawych pozycji książkowych dla nauczycieli.
Książka jest podzielona na dwanaście rozdziałów - zasad działania mózgu, które połączone są ze słowami-kluczami. Wśród słów kluczy znajdują się często poruszane przez współczesnych nauczycieli kwestie: uwaga, pamięć krótko- i długotrwała, stres, integracja sensoryczna czy płeć.
12 zasad, które właściwie nawet hasłowo stanowią już ogromną porcję konkretnej wiedzy, przytaczam poniżej (czytałam w oryginale, więc podaję po angielsku). Odniosłam się do kilku, które według mnie szczególnie obecne są w pracy skutecznego lektora. Są to też zasady, na które mamy realny wpływ.
1. Exercise boosts brain power.
Ta zasada właściwie nie wymaga tłumaczenia. Wiemy, że dzieci uczą się przez ruch i zakładam, że stawiamy nacisk na odpowiednią ilość ruchu na lekcjach. Ale czy my sami pozwalamy sobie od czasu do czasu na spacer na świeżym powietrzu? Wydaje się, że naprawdę powinniśmy, bo jak pisze Medina: „Exercisers outperform couch potatoes in tests that measure long-term memory, reasoning, attention, problem-solving, even so-called fluidintelligence tasks.” Ufff! Za dużo korzyści, aby nie wprowadzić w życie! Przy okazji Medina tłumaczy, co się dzieje z hamburgerami zjedzonymi na konkursie jedzenia hamburgerów (nie chodzi o układ pokarmowy ;]), jak nie dostać Alzheimera i jak dożyć do 90-tki i jakie zastosowanie bieżni widzi w klasach – spieszcie po lekturę! Natomiast zainteresowanych łączeniem pracy z ruchem odsyłam do tej inspirującej pogadanki TED.
4. We don’t pay attention to boring things.
Jeśli przeczytacie książkę, dowiecie się, jak sensownie organizować przerwy w uwadze, dlaczego tzw. mutlitasking jest mitem i jak ważne w przyciąganiu uwagi są emocje. Ja byłam zainspirowana samym procesem przyciągania uwagi uczniów i tym, że odkryłam je w dobrze zaplanowanej lekcji – wszelkie wprowadzenia, które mają być niezwykłe, nieprzewidywalne i wyróżniające się oraz odnoszenie się do wcześniejszej wiedzy ucznia (nasz mózg szuka tego, co chce zapamiętać poprzez poprzednio zapamiętaną wiedzę) łączą się płynnie z najnowszą wiedzą neurobiologów. W tym rozdziale dowiecie się też o kobiecie, która po przebytym zawale potrafiła koncentrować uwagę jedynie na tym, co znajdowało się po jej prawej stronie i dlaczego zawsze narzekała na to, że otrzymuje za mało jedzenia J.
5. Repeat to remember.
Tutaj wskazówki dotyczące samego zapamiętywania – im więcej czasu spędzimy na celowym zapamiętaniu, tym lepiej coś zapamiętamy; informacja pełna kontekstu i znaczenia, podawanie przykładów i intrygujące wstępy uczynią naszą pracę dużo bardziej skuteczną.
9. Stimulate more of the senses.
Integracja sensoryczna to nie mit! Czy wiecie, że są ludzie, który widzą litery w kolorach? Czy wiecie, dlaczego pewien człowiek nie widział człowieka w całości, tylko jego części ciała? Dlaczego Szereszewski potrafił zapamiętać 70 słów naraz? Który zmysł najlepiej przywołuje wydarzenia z przeszłości? Tego jak to się ma do uczenia, dowiecie się z tego rozdziału. Warto przeczytać, bo pełen jest fascynujących studiów przypadków.
12. We are powerful and natural explorers.
Tutaj o tym, jak ważny jest dla nas świat realny, praktyczna strona nauki i ludzie, którzy mają z nią kontakt. Jak ciekawie wyglądałyby szkoły, gdyby pełne były pracowników zoo, lekarzy, konstruktorów łodzi podwodnych czy pisarzy. O tym, że podstawą uczenia jest aktywność, nie pasywność. O neuronach lustrzanych, które mają kluczowe znaczenie w procesie uczenia. I o tym, że dorośli wcale nie różnią się bardzo od dzieci pod tym względem.
Wybrałam te kilka zasad, żeby nie pisać zbyt dużo, ale zachęcić do przeczytania całej książki. Autor poleca też swoją stronę, gdzie wyjaśnia na przykład, dlaczego dodał rozdział o muzyce do kolejnego wydania swojej książki.
Pochłonęłam (bo inaczej nie da się tego nazwać) jeszcze poradnik Mediny „Jak wychować szczęśliwe dziecko”, który bardzo polecam szczególnie rodzicom. Inne tytuły również brzmią fascynująco, więc mam nadzieję jeszcze kiedyś do nich zajrzeć i podać Wam kilka komentarzy na ich temat.
Ciekawe cytaty: