Nie jestem pewna, czy się ze mną zgodzicie co do tego, że pozyskiwanie uwagi uczniów w wieku szkolnym i przedszkolnym za ekranami jest trudniejsze niż w warunkach face-to-face.
W nauczaniu online trudniej bowiem przeprowadzać zabawy ruchowe, organizować pracę w grupach czy parach, wytrwać przed ekranem tą samą ilość czasu, co w warunkach naturalnych, nie można nawet podejść do ucznia i zamienić z nim kilku słów na osobności. Te wszystkie trudności piętrzą się szczególnie w początkowych fazach e-nauki. Jednak z czasem wiele z nich da się obejść, rozwiązać lub zaakceptować i wytworzyć nowe sposoby osiągnięcia celu, jakim jest koncentracja i zaangażowanie uczniów. Poniżej kilka podpowiedzi - mam nadzieję, że po przeczytaniu ich Wasi uczniowie nie będą chcieli kończyć zajęć z Wami :-).
Rozgrzewka
W odróżnieniu do zajęć online, uczniom łatwo jest przejść do kolejnej lekcji – zmieniają otoczenie, przekraczają próg sali lekcyjnej, siadają w ławkach, widzą plakaty czy prace dotyczące danego przedmiotu, do tego rano musieli się ubrać, spakować książki i wyjść do szkoły. Kiedy mamy zajęcia online, tracimy wszystkie te rutynowe czynności, które pozwalają mózgowi zauważyć, że coś się zmieniło. Trudniej jest mu zatem wejść w tryb aktywności. W związku z tym naszym zadaniem jest jasno pokazać, że zaczęła się lekcja – na tyle ciekawie „wciągnąć” do niej uczniów, by ich mózgi zauważyły, że coś się zmieniło, aby pozyskać ich koncentrację. Aby to osiągnąć, proponuję tzw. warmery, czyli rozgrzewkę językową.
Treasure hunt – to aktywność polegająca na przynoszeniu przez uczniów różnych rzeczy i pokazywania ich do ekranu; możemy poprosić o przyniesienie czegoś w danym kolorze, czegoś z kategorii tematycznej np. ubrania, jedzenia, czegoś co można opisać jakimś przymiotnikiem (np. miękki, jadalny, ciężki) czy czegoś, co uczniowie lubią. Poza włączeniem ruchu mamy tu też możliwość porozmawiania o przyniesionych przedmiotach, czyli skorzystania z personalizacji.
Find the difference in my room – skoro już siedzimy w swoich pokojach, wykorzystajmy je do rozgrzewki językowej. Wybieramy jednego ucznia, prosimy wszystkich, by zapamiętali jak najlepiej wszystko, co widzą na ekranie. Poprośmy tego ucznia, aby na chwilę wyłączył kamerę albo ją zakrył i coś zmienił w pokoju. Po powrocie uczniowie zgadują, co się zmieniło – oczywiście po angielsku. Zgadywanka, niespodzianka i personalizacja w jednym – polecam!
Google doodle – pewnie wiecie, że wyszukiwarka google na każdy dzień daje innym materiał obrazkowy do napisu „Google”. Zawsze jest on związany z jakimś wydarzeniem albo świętem z różnych krajów. Doodle można wykorzystać do zadawania uczniom pytań o to, co widzą na obrazku, jakie święto czy wydarzenie obrazek reprezentuje, gdzie są litery słowa „Google” (czasami są skrzętnie poukrywane). Dzięki tej aktywności nie tylko porozmawiamy po angielsku, ale i dowiemy się czegoś ciekawego.
Ciekawe intro
Intro to ciekawy wstęp do nowego materiału. Dlaczego nie wystarczy po prostu powiedzieć „Otwórzcie książkę na str. … , teraz przeczytamy o …”? W taki sposób nie porwiemy uczniów, nie zachęcimy należycie do przeczytania czy posłuchania i na pewno nie zaktywizujemy ich mózgów. Zamiast tego proponuję:
Pokazanie obrazka / fotografii / obrazu przykrytego kartką z wyciętymi dziurkami – uczniowie zgadują, co może być na obrazku. Po odgadnięciu lub odsłonięciu zadajemy pytania dotyczące tematu, pozostawiając w uczniach niedosyt wiedzy, aby ich mózgi nie mogły się doczekać, kiedy znajdą odpowiedzi na pytania.
Obrazek tyłem – podświetlamy go latarką np. telefoniczną – również zachęcamy uczniów do zgadywania, co na nim jest oraz do rozmowy na jego temat.
Wirtualne tło – jeżeli macie możliwość skorzystania z niego – zachęcamy! Możecie wprowadzić uczniów w inną scenerię, poprosić o nazwanie słów, zadać pytania związane z tłem, a zarazem wprowadzające w nowy materiał.
Zapamiętaj jak najwięcej szczegółów – uczniowie przez kilka sekund zapamiętują obrazek, który pokazujesz na ekranie, następnie zadajesz pytania z nim związane. Najlepiej oczywiście, gdyby udało się powiązać je z nowo wprowadzanym materiałem.
Gadżety
W klasie mamy dużo mniej możliwości korzystania z gadżetów – ogranicza nas ich waga :-). Tymczasem prowadząc zajęcia online w domu mamy nieograniczony potencjał skorzystania z tego, co w nim mamy. Pomoce dydaktyczne grają ogromną rolę w koncentrowaniu uczniów, przestrzegam jednak przed przesadzeniem z nimi – nie tylko uczniowie mogą mieć ich przesyt i przestać na nie zwracać uwagę, ale i my możemy się w nich pogubić. Jak wykorzystać je efektywnie?
Personalizacja – wykorzystaj jakiś przedmiot do opowiedzenia o swoich zainteresowaniach i poproś uczniów o to samo.
Dialogi – uczniowie chętniej wcielą się w postacie reprezentowane przez zabawki w aktywnościach na mówienie.
Gry – możemy nadal wykorzystywać kostki, kubki, patyczki, czasomierze czy pomoce do gier np. krokodyl u dentysty, trzeba tylko zmienić organizację zabawy. W e-lekcji to nauczyciel rzuca kostkami (albo wykorzystuje kostki internetowe, np. https://www.random.org/dice/), odmierza czas czasomierzem (albo korzysta z internetowego, np. https://www.online-stopwatch.com/) albo naciska na zęby krokodyla. Możemy też wykorzystać gadżety dostępne dla uczniów.
Prezentacja słownictwa – widziałam już niejedno zdjęcie lodówki z post-itami, nauczyciela w różnych zestawach ubraniowych albo domku dla lalek z ukrytymi pytaniami. Nauczyciele mogą wykorzystywać w e-lekcjach dosłownie wszystko, co mają w domu, pamiętając o tym, aby miało to sens i cel.
Czy po przeczytaniu tego artykułu uważacie, że pozyskiwanie uwagi uczniów w wieku szkolnym i przedszkolnym za ekranami jest trudniejsze niż w warunkach face-to-face? Mam nadzieję, że nie! Życzę łatwości w porywaniu uczniów do nauki!
Oceny wydają się niezbędne w procesie nauczania – są powszechnie stosowane w szkołach i w uproszczony sposób przedstawiają, w jakim stopniu uczeń przyswoił m...
W siódmym odcinku drugiego sezonu QUICK TRICK ponownie przychodzimy z ciekawym pomysłem, który sprawi, że nauka pisania nowych słów będzie szybka, łatwa i ni...
O hospitacjach i obserwacjach koleżeńskich, lekcjach pokazowych, wizytacjach i lekcjach otwartych pisze Weronika Puszyk, metodyczka główna Early Stage....
Marzy Ci się ciekawa praca z angielskim? Jeśli doskonale znasz ten język, to możliwości są naprawdę różnorodne – od zdalnych korepetycji w piżamie, przez gra...