10% populacji ma dysleksję – to dużo czy mało? Oczywiście trudno powiedzieć nie mając punktu odniesienia. Jednak będąc nauczycielem warto sobie uświadomić, że w którejś ze swoich grup na pewno spotkasz dziecko z dysleksją.
Dysleksja oznacza trudności w nauce czytania i pisania, jak również w przetwarzaniu i zapamiętywaniu informacji. Zaburzenia mogą dotyczyć percepcji wzrokowej, słuchowej i funkcji motorycznych. Niech Cię to jednak nie zmyli. Osoby z dysleksją mają co najmniej przeciętny iloraz inteligencji oraz normalną zdolność uczenia się.
Przede wszystkim, gdy dowiesz się, że wśród Twoich uczniów jest dziecko z dysleksją, zacznij od rozmowy i współpracy z rodzicami. Jeśli tylko zauważysz, że uczeń ma jakiekolwiek problemy z czytaniem, pisaniem czy przyswajaniem nowego materiału, skontaktujmy się z nimi. Postawa otwarta będzie Twoim sprzymierzeńcem – być może rodzice mają już oświadczenie z odpowiedniej poradni lub są właśnie w trakcie diagnostyki. Daj im szansę na przedstawienie ich perspektywy.
Jeśli są to jednak dla nich zupełnie nowe informacje, zadbaj o to, aby przekazać je delikatnie. Podkreśl, że można się jedynie domyślać, o co chodzi i pokieruj rodziców w odpowiednią stronę. Dzięki temu dziecko otrzyma wsparcie zarówno w szkole, jak i w domu, mając odpowiednie warunki do nauki.
Dzieci dyslektyczne często same orientują się, że w pewien sposób różnią się od swoich rówieśników. Niestety zwykle interpretują te różnice wyłącznie negatywnie, co ma duży wpływ na ich samoocenę. Warto więc pomóc im dostrzec ich mocne strony oraz potencjał, sprawiając, że uwierzą w swoje możliwości.
Obserwuj uczniów i dostrzegaj ich talenty. Postaraj się dawać im szansę wykazania się w tym, co idzie im najlepiej, na przykład opowiadaniu historyjek. Jednocześnie wskaż sposoby, aby mogli sprawniej pracować nad trudniejszymi dla nich obszarami. Jednym słowem – dodaj swoim uczniom skrzydeł.
Uczniowie dyslektyczni potrzebują więcej czasu na realizację zadań. Musisz jednak mieć na względzie całą grupę. Jak sobie z tym radzić?
Zadbaj o to, aby mieć możliwie łatwy kontakt z dzieckiem. Możesz więc poprosić, aby usiadło bliżej Ciebie – da to możliwość monitorowania tempa pracy i podpowiadania, w którym momencie się znajdujecie.
Dobrym trikiem jest zasłanianie kartką zadań, tak, żeby widoczne było tylko to, nad którym właśnie pracujecie. Dzięki temu uczniowi łatwiej się skupić – tyczy się to zresztą wszystkich dzieci, które mają problemy z koncentracją.
Pracując z uczniem dyslektycznym, warto ustalać priorytety. Wyznaczcie najważniejsze zadania, nad którymi należy pracować w pierwszej kolejności. Reszta zostanie na później, jeśli będzie jeszcze czas, lub stanie się zadaniem domowym.
A skoro mowa o pracy domowej – nie obciążaj nią nadmiernie. Miej na uwadze to, że dzieci z dysleksją potrzebują więcej czasu, aby przepracować materiał. Zadawaj im mniej i wybieraj to, co najważniejsze, aby uniknąć efektu przeciążenia.
Czytanie jest dla dzieci dyslektycznych zwykle bardzo problematyczne. Dlatego unikaj proszenia ucznia z dysleksją o czytanie fragmentu tekstu na forum klasy. Może to być dla niego bardzo stresującym przeżyciem. Zamiast tego możesz zaproponować czytanie parami/grupami lub powtarzanie za sobą albo za nagraniem. Czytajcie też fragmentami i pracujcie na tych fragmentach, zamiast na całym artykule – łatwiej będzie nadążyć.
Możesz trochę odwrócić koncepcję zadania domowego i uprzedzać uczniów o tym, że na następnych zajęciach będziecie omawiać jakąś czytankę. Jeśli zechcą, zerkną na nią wcześniej w domu i chociażby przetłumaczą sobie trudne słówka (korzystając ze słownika online, w którym można zapoznać się z poprawną wymową), dzięki czemu łatwiej będzie im podążać za rozwojem wydarzeń w klasie.
Potrzebujesz więcej sposobów na czytanie oswajające dysleksję? Oto one!
Przed czytaniem wprowadź kluczowe słownictwo, wsparte intrygującymi obrazkami.
Pobawcie się nowymi słówkami: układajcie fragmenty rozsypanki lub uzupełniajcie zdania brakującymi słowami pochowanymi w sali (bonus za włączenie aktywności ruchowej!).
Przeobraźcie się w malarzy i przedstawcie scenki z tekstu w formie graficznej. To często świetna okazja dla dzieci dyslektycznych, aby się wykazać. Rozwieś efekty waszej pracy na ścianach sali – niech pamięć o nowych sformułowaniach z czytanki często wraca.
W naszym Early Stage’owym arsenale znajduje się kilka przydatnych narzędzi i trików, które ułatwiają oswajanie dysleksji. Warto zapakować je do piórnika naszemu wojownikowi.
Po pierwsze, zasugeruj rodzicom zakup powiększającej linijki, która ułatwi czytanie tekstu. Dobrze sprawdzi się również zwykły patyczek albo prosta zakładka – chodzi o to, aby ułatwić uczniowi odnalezienie, w którym miejscu czytanki się znajduje i pomóc mu w zwiększeniu koncentracji na danym fragmencie. Zróbcie też użytek z pisaków i zakreślaczy – niech dzieci zaznaczają strzałkami lub podkreślają w tekście odpowiedzi na wcześniej zadane pytania. Możecie wykorzystać tu także kolory. Umówcie się, że kolor zielony oznacza odpowiedź na pierwsze pytanie, czerwony na drugie, i tak dalej.
Warto zadbać o to, aby tekst był jak najbardziej czytelny, na przykład zwiększając czcionkę i odstępy między wierszami przed wydrukiem. Można też zmienić kolor papieru lub czcionki tak, aby nie kontrastowały ze sobą tak mocno jak biały i czarny. Wszystko to proste zabiegi, które sprawią, że czytanie staje się większą przyjemnością, nawet, gdy towarzyszy temu dysleksja.
Choć dzieci z dysleksją mają trudności również z pisaniem, to ponownie nic nie stoi na przeszkodzie, aby czynność tę opanowały tak dobrze, jak wszyscy inni. Pamiętasz jeszcze szlaczki? Pora odkurzyć ten stary dobry sposób! Oczywiście nadaje się on dla początkujących grup i wykorzystujemy trochę bardziej zaawansowaną jego wersję. Dzieci mogą pisać słowa albo całe zdania po śladzie przygotowanym przez nauczyciela np. za pomocą fluorescencyjnego markera, a nawet robić to palcem w powietrzu niczym czarodzieje. Literki i słowa to nie tylko długopis, ale też farby, plastelina, latarka i wszystko to, co sprawia, że pisanie jest świetną zabawą.
Jak jeszcze możesz pomóc uczniom nauczyć się odpowiednio zapisywać słowa? Na przykład budując je wspólnie z rozsypanych liter, bądź też odwzorowując wyrazy stylem pisma! “Thin” zapiszcie drobnym, ściśniętym maczkiem, “ugly” niechlujnie, a “pretty”... kaligraficznie. Nie zapomnijcie na koniec porównać rezultatów. A jeśli problemem jest spelling, to nic nie działa na dzieci tak dobrze, jak logotypy znanych im firm. Niestety prym wciąż wiedzie tutaj KFC. :) Przygotuj plakat z wieloma logo (HBO, UPC itd.) i ćwiczcie literowanie w najlepsze.
Omówiliśmy słówka, pora zabrać się za dłuższe i bardziej wymagające formy. Pisanie tekstów jest dla ucznia z dysleksją dużym wyzwaniem. Jak mu to ułatwić?
Wszystkie wcześniej wymienione sposoby będą tu przydatne. Trzeba je tylko… przeskalować. I tak, jeśli chodzi o na przykład rozsypanki, to zamiast składania słów, składamy całe zdania albo paragrafy. Pisząc teksty samodzielnie, również posiłkujemy się graficznymi pomocami, takimi jak naklejki, które zastępują odpowiednie wyrazy. Zamiast pierwszej literki podpowiadamy całą frazę, która jest początkiem zdania – uczniowie muszą je dokończyć. Warto też wprowadzić pomocne modele, na podstawie których dzieci będą pisać własną twórczość: czytanka o hobby Toma pomoże im przedstawić swoje własne zainteresowania.
Świetnie sprawdzi się pisanie w grupach, poprzedzone burzą mózgów. Dzięki temu każdy uczeń może włożyć w pracę swoje unikalne talenty, a dzieci z dysleksją nie są skazane same na siebie. Dodatkowe punkty zyskasz, gdy dostarczysz uczniom ciekawe szablony lub nietypowe materiały plastyczne, które zastąpią zwykłą kartkę. Dzięki temu zadanie zyska wymiar językowo-artystyczny, co zawsze przekłada się na radość z jego wykonania.
Uwaga! Jeśli pismo Twojego ucznia sprawia Ci dużo kłopotów przy rozszyfrowywaniu, nie ma nic złego w propozycji, aby pisał swoje prace na komputerze i wysyłał je mailem lub drukował – serio, to się sprawdza. :)
Zapamiętywanie słówek nie jest łatwym zadaniem. Zadbaj o to, aby Twoi uczniowie wielokrotnie powtórzyli słówka na różne sposoby – udawajcie robota, smoka i małą myszkę – to działa! Zaprezentuj obrazek i zapis słowa a potem zilustruj wyraz za pomocą gestów. Pamiętaj też o wyraźnej wymowie, o byciu wzorem dla Twoich uczniów, w razie wątpliwości posłuż się nagraniem. Dla dzieci, których trudnością jest przetwarzanie słuchowe, pomocne będzie rymowanie. Rymujcie, tworząc wierszyki i śpiewając piosenki. A gdy już wszystko zaśpiewacie i pokażecie gestami, odpocznijcie, tworząc mapy myśli lub słowniczki obrazkowe.
Ten akapit powinien zainteresować Cię szczególnie, bo tyczy się w zasadzie wszystkich dzieci – nie tylko tych, którym na lekcji towarzyszy dysleksja. Każdy ucieszy się z pomocy w przyswajaniu zasad gramatycznych, a nauczyciele chyba dobrze wiedzą, jak problematyczne bywa uatrakcyjnienie tych bardziej “technicznych” zajęć.
Jeśli chodzi o młodsze dzieci, to dobrą strategią jest nacisk na osłuchanie przed wprowadzeniem konkretnych reguł. Uczniom z takim “podkładem” zdecydowanie łatwiej przyswajać następnie suche fakty. A jak już przejdziecie do sedna gramatyki, to postaraj się włączyć jak najwięcej dodatkowych elementów lekcji, takich jak kolorowe, własnoręcznie przygotowane plansze ze schematycznym przedstawieniem reguł – wszystkie pisaki dozwolone! Możliwe, że zyskasz świetne materiały, które następnie będziesz mogła wykorzystać jako pomoc naukową.
Koniecznie też używajmy struktur w praktyce: wykorzystujmy je w scenkach i dialogach. Nic tak nie ułatwia zapamiętywania jak przełożenie teorii na życiowy kontekst.
Co jeszcze przydaje się w ujarzmianiu dysleksji? Ruch! Na przykład jedna z naszych ulubionych zabaw: true/false wyrażane poprzez zajęcie odpowiedniej pozycji.
Pamiętaj, że dużo bardziej korzystna dla ucznia dyslektycznego jest ocena opisowa (w przeciwieństwie do numerycznej). Zadbaj o precyzyjny komunikat, zaczynając od tego, co poszło świetnie, a kończąc na tym, co wymaga dalszej pracy. Tylko konkrety! Sprawdzając prace pisemne, dobrze jest przekreślać błędnie zapisane wyrazy, ale ich nie poprawiać – zamiast tego daj dzieciom szansę zweryfikować pomyłki samodzielnie przed kolejną lekcją. Oceniając z kolei całoroczny dorobek intelektualny, zwracaj szczególną uwagę na następujące aspekty: aktywność, systematyczną pracę, przygotowanie do zajęć, wysiłek włożony w naukę.
Czego najbardziej boją się uczniowie z dysleksją? Kartkówek. Jak sobie z nimi poradzić? Po pierwsze, warto zapewnić dzieciom dodatkowy czas na spokojne dokończenie wszystkich zadań, a po drugie, rozważyć alternatywną wersję testu, która będzie zawierała odrobinę mniej pytań czy przykładów. Być może uda się przy okazji zwiększyć czcionkę i polepszyć czytelność na inne sposoby – idealnie byłoby umieścić jedno zadanie na stronę.
Mam nadzieję, że znalazło się w tym artykule kilka cennych dla Ciebie wskazówek, które ułatwią Ci pracę z Twoimi wyjątkowymi uczniami i pomogą Wam zaprzyjaźnić się z dysleksją. Jako nauczyciel oraz prywatnie – mama dziecka z dysleksją wiem, że poświęcając odrobinę więcej wysiłku, można rozbudzić ogromny potencjał. Umiejętna praca z uczniem dyslektycznym to szansa na zbudowanie wartościowej, mocnej więzi oraz utorowanie fantastycznej przyszłości… nie tylko w szkole. Świadomy nauczyciel oraz odpowiedni arsenał narzędzi, którym dysponuje, mogą stać się prawdziwą trampoliną do rozwoju wiary we własne możliwości i osiągnięcia życiowego sukcesu.
PS Jeśli chcesz poznać jeszcze więcej sposobów na efektywną pracę z uczniami dyslektycznymi, odsyłam Cię do fantastycznych kursów online Barbary Skrok oraz publikacji obu pań Bogdanowicz – Marty i Katarzyny.
Autorka: Monika Skrzeczanowska
Artykuł pochodzi z magazynu Teachers’ Universe, który tworzymy z myślą o nauczycielach, metodykach i (przyszłych) właścicielach szkół językowych. Cały numer pobierzesz za darmo TUTAJ.