Edukacja włączająca to podejście, które zakłada, że każde dziecko – niezależnie od stanu zdrowia, sprawności, pochodzenia czy wyznania – ma prawo do równych szans w nauce i doświadczania poczucia przynależności do grupy. W przeciwieństwie do edukacji integracyjnej, która często ograniczała się do wspólnej obecności w klasie, edukacja włączająca stawia na pełne uczestnictwo i akceptację. Co to oznacza w praktyce – i dlaczego ma tak ogromne znaczenie? Czytaj dalej.
Założenia edukacji włączającej możesz wprowadzać na swoich lekcjach języka angielskiego – zarówno w szkole państwowej, jak i w szkole językowej. Jak to robić? Dlaczego warto? Kogo to dotyczy i na czym polega edukacja włączająca w codziennej pracy nauczyciela? Zapraszamy do lektury naszego artykułu!
Zacznijmy od omówienia, czym jest edukacja włączająca – przyjrzyjmy się kilku definicjom.
Dorota Wiszejko-Wierzbicka, w swojej pracy na temat edukacji włączającej2 podkreśla podział na 6 rodzajów działań związanych z tym podejściem wg Mel Ainscow, z czego dwa najważniejsze to:
Równocześnie, wraz z pierwszą definicją, Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadza pojęcie szkoły ogólnodostępnej – placówki edukacyjnej otwartej na potrzeby każdego ucznia i uwzględniającej jego możliwości realizacji, czyli właśnie „szkołę dla wszystkich” z drugiej definicji.
Obie definicje podkreślają również to, że edukacja włączająca to „podejście” lub „dbałość” – wybiega ona ponad procedury. Tym samym Ty, jako nauczyciel(ka) możesz dołożyć swoją cegiełkę właśnie dzięki odpowiedniemu podejściu do uczniów ze zróżnicowanymi potrzebami edukacyjnymi.
Sprawdź też:
Skuteczne metody nauczania zmieniają się z czasem, wraz z nowymi badaniami i zbieraniem wniosków i obserwacji. Tak właśnie było w przypadku edukacji integracyjnej.
W klasach integracyjnych dzieci ze zróżnicowanymi potrzebami edukacyjnymi były fizycznie w jednej klasie, ale niekoniecznie czuły do niej przynależność. Sama integracja polegała na przyłączeniu takich uczniów do istniejącego systemu, bez jego zmiany. W efekcie, lekcje nadal prowadzone były w taki sam sposób, bez dostosowania do edukacyjnych potrzeb poszczególnych uczniów.
Zacznijmy od omówienia, czym jest edukacja włączająca – przyjrzyjmy się kilku definicjom.
Edukacja włączająca idzie o krok dalej – lekcje dostosowane są do potrzeb każdego ucznia. Dzięki temu cała klasa czuje przynależność i równość wobec rówieśników, niezależnie od różnic. Najlepiej obrazują to przykłady. ⤵️
Uczeń z autyzmem trafia do klasy i dostaje pomoc nauczyciela wspomagającego, ale lekcje i sposób pracy są prowadzone tak samo jak dla wszystkich.
Lekcje są prowadzone tak, by były dostosowane do różnych technik uczenia się, wykorzystująć zróżnicowane metody podawania instrukcji do zadań, zarządzania klasą czy nawet organizacji sali lekcyjnej. Dzięki temu dziecko ma możliwość wyboru formy pracy, a nauczyciel aktywnie tworzy atmosferę akceptacji i bezpieczeństwa dla każdego.
Sprawdź też:
Edukacja włączająca zazwyczaj będzie wymieniana w kontekście pracy z dziećmi z ADHD, w spektrum autyzmu, dysleksją lub z niepełnosprawnościami. Pamiętajmy jednak, że z definicji, edukacja włączająca dotyczy tak naprawdę każdego ucznia – ważna jest tutaj teoria neuroróżnorodności (ang. neurodiversity).
Neuroróżnorodność to pojęcie określające różnorodność ludzkich mózgów w sferach takich, jak:
Pojęcie to podkreśla, że różni ludzie (a w tym wypadku: dzieci) mogą inaczej odbierać świat lub przyswajać wiedzę, a taka „inność” nie zawsze jest odstępstwem od „normy” – każdy człowiek jest po prostu inny. Tym samym, mówiąc o edukacji włączającej, nie możemy skupiać się jedynie na uczniach z niepełnosprawnościami, ale również na dzieciach, które nie mają zdiagnozowanych zaburzeń lub niepełnosprawności, a po prostu przyswajają wiedzę na swój własny sposób lub pochodzą z innego środowiska niż większość uczniów w klasie.
Sprawdź też:
Dostosowanie zajęć do dzieci o zróżnicowanych potrzebach edukacyjnych wymaga, przede wszystkim, zrozumienia potrzeb poszczególnych uczniów. Dlatego podstawą jest współpraca z rodzicami – otwarta komunikacja i pytanie wprost o potrzeby ucznia.
Pamiętajmy jednak, że rodzice nie zawsze mogą w pełni zdawać sobie sprawę z potrzeb dziecka. Weźmy pod lupę Stany Zjednoczone. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez tamtejsze U.S. Centers for Disease Control and Prevention, aż 50% osób z ADHD w USA diagnozę otrzymało dopiero jako dorośli3. Powodów może być wiele – od niskiej świadomości społecznej, po błędne interpretowanie trudnych zachowań dziecka. Sama rozmowa z rodzicami może nie wystarczyć.
Dlatego równie ważna jest obserwacja uczniów poparta znajomością najważniejszych objawów ADHD, dysleksji czy innych zaburzeń, które mogą wpływać na proces przyswajania wiedzy lub budowanie relacji z rówieśnikami. Jeśli widzisz zachowania wskazujące na specjalne potrzeby edukacyjne konkretnego ucznia, porusz ten temat z rodzicami. Pamiętaj jednak aby w takiej sytuacji, stworzyć odpowiednie warunki do rozmowy:
W momencie, gdy uda się ustalić potrzeby ucznia, pozostaje Ci jedynie… dostosować zajęcia. Nie wiesz, jak to zrobić? Sprawdź porady od naszych metodyków i metodyczek:
Język, jakiego używa nauczyciel w codziennej pracy z uczniami, ma ogromne znaczenie – nie tylko dla efektywności nauczania, ale przede wszystkim dla budowania atmosfery bezpieczeństwa, szacunku i przynależności. To właśnie słowa mogą stać się mostem do zrozumienia i współpracy albo barierą, która wyklucza i rani.
Zamiast mówić: „Nie umiesz się skupić jak reszta klasy”, nauczyciel może powiedzieć: „Zauważyłem, że dzisiaj trudno Ci się skupić – co możemy zrobić, żeby było łatwiej?”. Taka zmiana nie tylko wspiera ucznia, ale też modeluje empatyczne postawy w całej grupie.
Musisz też potrafić zauważyć emocjonalne potrzeby ucznia, reagować z empatią i spokojem. Pamiętaj, że do każdego ucznia należy podejść indywidualnie. Jeśli widzisz, że dziecko nie angażuje się w lekcje, przeszkadza w zajęciach lub jest smutne, to nie ma jednego rozwiązania.
Równocześnie, reagując, rób to w sposób pozytywny i motywujący. W praktyce oznacza to m.in. używanie języka doceniającego, wskazującego na potencjał: „Podobało mi się, jak wytrwale pracowałeś nad tym zadaniem” zamiast: „Nareszcie coś zrobiłeś dobrze”. To także aktywny wysiłek, by nie kategoryzować uczniów poprzez diagnozy czy trudności, ale dostrzegać ich jako osoby zdolne do rozwoju w swoim tempie i na swój sposób.
Relacji nie tylko na linii nauczyciel-uczeń, ale również pomiędzy uczniami. Relacji, które są przede wszystkim zdrowe i bezpieczne.
Sprawdź też:
Edukacja włączająca współgra z dobrymi praktykami ukierunkowanymi na zwiększenie skuteczności nauczania w pracy nauczyciela. Mimo to panuje wokół niej wiele mitów i to właśnie jeden z najważniejszych powodów, dla których warto o niej mówić.
Zróżnicowane potrzeby pojawiają się wszędzie: czy to w szkole państwowej, czy w językowej, czy nawet… w dorosłym życiu – w pracy. Edukacja włączająca sprawdzi się niezależnie od przedmiotu, wieku dzieci i poziomu zaawansowania w danej dziedzinie.
Sprawdź też:
Edukacja włączająca ma wiele zaleti zaledwie jedną wadę wymaga od nauczyciela więcej pracy, wiedzy i przygotowania. Oczywiście z czasem nabierzesz doświadczenia i wprawy, ale jeśli dopiero zaczynasz, to czeka Cię odrobina dodatkowego wysiłku. W zamian, dzieci przyswoją materiał lepiej bo zajęcia będą dostosowane do każdego z nich i zawiążą lepsze relacje z rówieśnikami – rzeczywiście poczują się częścią grupy. Warto więc postawić na takie podejście w nauczaniu.
Co jeśli dopiero zaczynasz stosować metody edukacji włączającej? Nie martw się! Przygotowaliśmy dla Ciebie kilka przykładów dobrych praktyk i checklistę, dzięki której upewnisz się, że Twoje lekcje dostosowane są do wszystkich uczniów w klasie!
Zacznijmy od kilku inspiracji na przeprowadzenie lekcji włączającej:
Edukacja włączająca to podejście w edukacji mające na celu wsparcie uczniów o zróżnicowanych potrzebach. Jej celem jest nie tylko umożliwienie wszystkim uczniom przyswajania materiału w dogodny dla nich sposób, ale również zintegrowanie ich z grupą – nie tylko fizycznie, ale również w formie budowania relacji i poczucia przynależności. Dzieci o zróżnicowanych potrzebach pojawiają się wszędzie – w tym w szkołach językowych. Dlatego warto wprowadzić założenia edukacji włączającej również na dodatkowym angielskim.
Sprawdź też:
Chcesz dołączyć do Early Stage jako lektor(ka)?
Nadzór merytoryczny:
Beata Wysocka – metodyczka główna Early Stage, trenerka umiejętności poznawczych, jogi i mindfulness dla dzieci, nauczycielka MBSR. Z wykształcenia filolożka języka angielskiego i psycholożka. Zawsze pilnuje ważnych dla niej i dla Early Stage wartości – ekologii, NVC (non-violent communication, komunikacji bez przemocy), otwartości na różnorodność, a przede wszystkim cyfrowego i psychicznego dobrostanu dzieci i młodzieży. Jest współautorką podręczników do angielskiego dla uczniów Early Stage. W wolnych chwilach chodzi po górach i medytuje.
Zapraszamy też do podcastów, webinariów i artykułów autorki: ⤵️
Źródła:
Edukacja włączająca to podejście w nauczaniu skupione na zwiększaniu szans edukacyjnych wszystkich uczniów, niezależnie od ich pochodzenia, wyznania, niepełnosprawności czy zaburzeń psychologicznych. Ma ona na celu nie tylko zapewnienie równych perspektyw w nauczaniu, ale również zbudowanie poczucia przynależności i zintegrowanie uczniów z rówieśnikami.
W przypadku szkół państwowych największą wadą jest to, że placówki nie zawsze są dostosowane do zróżnicowanych potrzeb edukacyjnych uczniów. Przeprowadzanie takich zajęć może zatem wymagać nieco więcej wysiłku lub kreatywności. W przypadku szkół językowych wadą może być czas spędzony na przygotowaniu zajęć – będziesz go potrzebować więcej. Z czasem jednak nabierzesz wprawy i przygotowanie lekcji włączających przestanie być wyzwaniem!
Z drugiej strony, zalet edukacji włączającej jest mnóstwo: każdy uczeń ma szanse zbudować wartościowe, zdrowe i bezpieczne relacje z rówieśnikami i wykorzystać w pełni swój potencjał. Dlatego naszym zdaniem jak najbardziej warto postawić na to podejście – zalety edukacji włączającej zdecydowanie przeważają nad wadami. 🙂