Feedback z innej beczki - Early Stage Universe

Wyobraź sobie, że istnieje Biuro Informacji Zwrotnej. Dzwonisz, a ciepły głos w słuchawce mówi: „Zostaw wiadomość. Niezwłocznie przekażemy ją adresatowi”. Niestety, w zawodowej rzeczywistości nie ma takiego numeru, a udzielanie feedbacku na lekcji to Twoje zadanie. Jak budować komunikat, żeby dawał do myślenia, a nie zamykał i zniechęcał?

Powiedzenie uczniowi: „To kiepskie!” nie jest dobrym rozwiązaniem. Podobnie jak komentarz: „To doskonałe! Jesteś geniuszem”. Jak pokazują badania, nie warto popadać w żadną skrajność: ani nadmiernie chwalić, ani za bardzo krytykować. Szukamy złotego środka albo… raz na zawsze rezygnujemy z udzielania informacji zwrotnej! A mówiąc serio? Zastanówmy się, czy w ten sposób nie zabrniemy w ślepy zaułek?

SENS OCENIANIA
Jako istoty społeczne potrzebujemy akceptacji, poczucia kompetencji czy wreszcie testowania granic – gdy od naszej reakcji zależy, czy zgadzamy się na wszystko, czy potrafimy umiejętnie powiedzieć „stop!”. Nie dowiemy się wielu rzeczy o sobie ani nie znajdziemy optymalnej przestrzeni na rozwój, jeśli nie będzie nam towarzyszył mądry, przemyślany i konstruktywny feedback. Kiedy na zajęciach pojawi się pytanie typu: „Czy podoba się Pani moje opowiadanie?”, nie możemy udawać, że nie dosłyszeliśmy. Dzieci potrzebują informacji zwrotnej tak samo jak dorośli. Aby uczniów nie zniechęcać ani nie ustawiać w pozycji geniusza, spróbujmy poprzez nasz komunikat wspierać ich rozwój i wzmacniać poczucie własnej wartości. Zacznijmy od małego rekonesansu.

OPINIA A FAKT
Zamiast chwalić pracę: „Jaka piękna! Jaka cudowna!” – możemy powiedzieć: „Zastosowałeś ciekawą konstrukcję gramatyczną”, „Podoba mi się dobór słownictwa”. Zapytajmy autora opowiadania, co sprawiło mu największą trudność, skąd czerpał inspirację, przy czym dostosujmy pytania do poziomu dziecka. Rozmowa o efekcie pracy daje uczniom poczucie prawdziwego zainteresowania, uczy analizowania faktów, uzasadniania wyborów, a w końcu samodzielnego doceniania swojego wysiłku. Z kolei wyrażanie jednoznacznych opinii stawia nas – nauczycieli – w pozycji nieomylnego i wszechwiedzącego autorytetu, który decyduje, co jest dobre, mądre i piękne, a co nie. Jeśli dziecko zawsze słyszy: „super”, przestaje reagować na ocenę. Jest ona bowiem powierzchowna, niewiele znacząca i nie daje poczucia prawdziwego zaangażowania z naszej strony.

SZUFLADKOWANIE
Czy ciągłe powtarzanie uczniowi, że jest mądry, inteligentny i zdolny to dobre rozwiązanie? Intuicyjnie wydaje się, że tak. Tymczasem coraz więcej badań dowodzi, że taki feedback jest nie tylko nieskuteczny, ale w dłuższej perspektywie wręcz szkodliwy. Według naukowców dziecko konsekwentnie oceniane jako inteligentne dużo rzadziej pozwala sobie na ryzyko popełniania błędów, a to przecież nieodłączny element poszerzania wiedzy i zdobywania nowych umiejętności. Szufladkując ucznia, nieświadomie wywieramy na niego presję, potęgujemy konieczność udowadniania swoich kompetencji w każdym działaniu. Taka etykietka obliguje do utrzymania wysokiego poziomu, zamiast odczuwania satysfakcji z samego wykonywania zadania czy z postępu. Jednocześnie wszelkie odstępstwa od „szufladki” chwieją poczuciem wartości dziecka, ponieważ traktuje ono nasze oceny zero-jedynkowo, a w konsekwencji obawia się podejmować wyzwania, żeby nie stracić dobrej opinii. Dlatego spróbujmy zastąpić komentarz: „Jesteś mądry, inteligentny i zdolny” komunikatami: „To zadanie wymagało pomysłowości. Połączyłeś wiedzę z różnych dziedzin”, „Wykazałeś się precyzją” albo „Długo nad tym pracowałeś – chyba to Cię zainteresowało?”. Taki feedback kieruje uwagę ucznia na konkretne działanie, pojedyncze osiągnięcie – nie odnosi się do całego zasobu posiadanych umiejętności. Tym samym pozwala cieszyć się aktywnością, a nie samym jej efektem czy udowadnianiem, że jest się tak dobrym, jak dyktuje „szufladka”.

ZAPRZECZANIE
Zdarza się, że dziecko nie jest zadowolone ze swojej pracy. W takich momentach mamy ochotę powiedzieć: „Nie było aż tak źle! W sumie dobrze Ci poszło. Nikt inny nie dałby sobie rady lepiej”. Problem w tym, że jest to zaprzeczenie, które nie bardzo poprawia humor, a na pewno niczego nie uczy. Dziecko intuicyjnie interpretuje nasz feedback jako pocieszenie. Tymczasem, jeśli ma poczucie porażki, lepiej nauczyć je akceptować ten stan i wyciągać konstruktywne wnioski na przyszłość. Mówiąc: „Rozumiem, że nie jesteś z siebie zadowolony. Domyślam się, że jest Ci z tego powodu smutno/źle” – rozwijamy w uczniu umiejętność rozpoznawania uczuć, a przy okazji sondujemy, jak przeżywa daną sytuację. Następnie możemy zadać pytania naprowadzające: „Dlaczego uważasz, że zadanie nie wyszło?”, „Co zrobisz inaczej następnym razem?”, „Jak mogę Ci w tym pomóc?”. W przypadku nastolatków postarajmy się pogłębiać pytania, np.: „Czego Cię to nauczyło?”, „Co było skomplikowane?”, „W którym momencie pojawiły się trudności?”, „Dlaczego warto wykonywać zadania, które są prawdziwym wyzwaniem?”. Taka rozmowa nie daje gotowego feedbacku, ale na niego naprowadza. Dziecko uczy się konstruktywnie podchodzić do sytuacji, w której nie wszystko się powiodło i nie do końca jest zadowolone z efektu swojej pracy. W tym wypadku dialog umożliwia nastawienie na rozwój i poprawę, a nie na czarno-białą ocenę, z której nic poza niską samooceną nie wynika.

EFEKT A WYSIŁEK
Jeśli doceniamy wyłącznie efekt pracy, możemy sporo przegapić. Ludzie nastawieni na rezultat, a niedoceniający samego procesu, często nie potrafią cieszyć się tym, co robią. Tak bardzo skupiają się na wyniku realizowanych zadań, że zapominają o czerpaniu satysfakcji z dochodzenia do rozwiązania (a czasem błądzenia ;)), czyli tracą tzw. flow. Zgodnie z koncepcją Mihály Csíkszentmihályi jest to stan uniesienia, spowodowany całkowitym zaangażowaniem się w jakąś czynność. Flow daje poczucie szczęścia nie ze względu na efekt pracy, ale podejmowany wysiłek, ułatwiający jego osiągnięcie. Jest kluczowy dla motywacji wewnętrznej i działa długofalowo. Jeśli więc zależy nam na doświadczaniu przez ucznia stanu flow, zamiast mówić: „Świetnie, zdobyłeś maksymalną liczbę punktów z testu. Oby tak dalej”, możemy powiedzieć: „Widzę, że starannie przygotowałeś się do testu. Czy było to dla Ciebie przyjemne?”, „Jak pracowałeś nad zapamiętaniem wszystkich słówek?”, „Czy teraz uważasz, że warto było poświęcać czas dla takiego efektu?”. Doceniając wysiłek i podkreślając zaangażowanie dziecka, budujemy w nim motywację wewnętrzną i umiejętność odczuwania szczęścia z całego procesu nauki, nie tylko z osiągniętych sukcesów.

KONCEPCJA FUKO
Istnieje wiele pomysłów, jak dawać wspierający feedback. Jednym z tych, które można wykorzystać w sytuacjach wychowawczych jest koncepcja FUKO. Akronim ten składa się z 4 liter, które są początkiem słów: FAKTY, UCZUCIA, KONSEKWENCJE oraz OCZEKIWANIA. Jeśli więc mamy ochotę trzasnąć drzwiami, bo uczniowie znowu są głośno, przekrzykują się i czujemy, że lekcja wymyka się spod kontroli, spróbujmy użyć schematu FUKO. „Słuchajcie, dziś na lekcji panuje ogromny chaos (FAKT), aż uszy mnie bolą. Bardzo mnie to zdenerwowało (UCZUCIE), bo nie mogę nic powiedzieć. Boli mnie gardło, gdy staram się Was przekrzyczeć. Nie słyszę też wszystkich (KONSEKWENCJE), a jestem bardzo ciekawa, co macie do powiedzenia. Proszę, abyśmy wzajemnie się słuchali (OCZEKIWANIA). Jak możemy to osiągnąć w ciągu najbliższych 10 sekund?”. Czym ten komunikat różni się od standardowego: „Cisza!”? Po wnikliwej analizie widzimy, że daje szerszy obraz sytuacji – mówi o uczuciach rozmówcy, jego oczekiwaniach, jasno określa wymagania. Uczniowie nie zawsze zdają sobie sprawę z konsekwencji swoich działań, nie rozumieją też, czego się od nich oczekuje. Ostanie pytanie oddaje nieco kontroli w ich ręce, dzięki czemu stają się współodpowiedzialni za sytuację w klasie. W FUKO warto zwrócić uwagę na dobrze znaną koncepcję komunikatu „ja” („Czuję się smutna, kiedy mówisz, że jestem głupia”), która pozwala definiować, jak czyny i słowa innych ludzi wpływają na nasze emocje. W relacji z uczniami komunikaty typu „ja”stymulują empatię. Dzięki nim pokazujemy rozmówcom naszą perspektywę, zamiast obarczać ich winą, której (być może) nie rozumieją i nie są w stanie udźwignąć.

GLOW I GROW
Ostatnim, jednak równie ciekawym pomysłem na umiejętne konstruowanie feedbacku, jest tzw. GLOW i GROW. Oba typy informacji zwrotnej są bardzo ważne, choć spełniają inne funkcje. GLOW daje poczucie satysfakcji, ponieważ oznacza informację na temat tego, co nam dobrze poszło, co jest naszą mocną stroną, zasobem. Natomiast w GROW chodzi o rozwój, sprzyjanie growth mindset. To informacja, co można ulepszyć i w jaki sposób. Uczniowie, żeby się optymalnie rozwijać, potrzebują i jednego, i drugiego rodzaju feedbacku. GLOW i GROW gwarantuje im równowagę między pochwałami a wyzwaniami, między świadomością posiadanego potencjału a możliwością jego wykorzystania. Pamiętajmy! Jeśli zależy nam na wspierającym feedbacku, nigdy nie zostawiajmy dziecka z suchą oceną („Super!”, „Jesteś niegrzeczna!”). Nic mu ona nie powie! Nie przyczyni się do rozwoju ani tym bardziej do umocnienia wewnętrznej motywacji. Zamiast szufladkować uczniów, postawmy na jasną, pobudzającą do refleksji komunikację. Chociaż wymaga od nas czasu i odpowiednich warunków, którymi w realiach klasy nie zawsze dysponujemy, przynosi niesamowite efekty. Dlatego warto znaleźć dla niej przestrzeń na przerwie czy po zajęciach. To pomoże dzieciom w odkrywaniu ich potencjału i przecieraniu nieznanych ścieżek, które w trybie flow prowadzą do wymarzonych celów.





Komentarze

Jak oceniac uczniow zeby nie obnizac samooceny

Jak oceniać uczniów, aby nie obniżać ich samooceny? Oceny w szkole podstawowej, językowej, średniej…

Oceny wydają się niezbędne w procesie nauczania – są powszechnie stosowane w szkołach i w uproszczony sposób przedstawiają, w jakim stopniu uczeń przyswoił m...
Czytaj więcej
GT Walsheim Medium

Quick Trick season 2 episode 7: THE NEGATIVE

W siódmym odcinku drugiego sezonu QUICK TRICK ponownie przychodzimy z ciekawym pomysłem, który sprawi, że nauka pisania nowych słów będzie szybka, łatwa i ni...
Czytaj więcej
Hospitacje kolezenskie na lekcjach angielskiego

Tajemniczy ogród nauczania: jak obserwacje lekcji mogą wzbogacić Twój warsztat lektorski?

O hospitacjach i obserwacjach koleżeńskich, lekcjach pokazowych, wizytacjach i lekcjach otwartych pisze Weronika Puszyk, metodyczka główna Early Stage....
Czytaj więcej
Praca z jezykiem angielskim za granica

Ciekawa praca z językiem angielskim – bez doświadczenia, zdalna, a może za granicą?

Marzy Ci się ciekawa praca z angielskim? Jeśli doskonale znasz ten język, to możliwości są naprawdę różnorodne – od zdalnych korepetycji w piżamie, przez gra...
Czytaj więcej