W dzisiejszej recenzji chciałabym przedstawić książkę proponującą nieco inne podejście do stresu niż to, do którego przywykliśmy. Myślę, że czas skończyć z propagowaniem utartych, ale nieprawdziwych stwierdzeń dotyczących tego zagadnienia. Jako nauczyciele mamy styczność ze sporą ilością trudnych sytuacji, wypaleniem zawodowym, problemem zestresowanych uczniów. Czy wiedza na temat stresu pomoże nam efektywniej sobie z nim radzić? Zachęcam do lektury.
Zanim przejdziesz do dalszej części tej recenzji, wybierz odpowiedź najbardziej zgodną z Twoimi przekonaniami:
A) Stres jest szkodliwy, należy go unikać i ograniczać oraz umiejętnie nim zarządzać.
B) Stres jest pomocny, należy go akceptować i wykorzystywać z pożytkiem dla siebie.
Te dwa stwierdzenia pochodzą z książki „Siła stresu” oferującej zupełnie dla mnie nowe spojrzenie na stres. Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, ze stres wpływa negatywnie na zdrowie np. zmniejsza odporność, zwiększa zapadalność na choroby, w tym wpływa na wzrost ryzyka choroby serca? Jeśli wybrałeś/aś odpowiedź A i odpowiedziałeś/aś TAK na większość powyższych pytań, będziesz zdziwiony/a tym, co przeczytasz w książce Kelly McGonigal. Ja też byłam zaskoczona. McGonigal fascynująco przedstawia genezę złej reputacji stresu, po zapoznaniu się z nią nie miałam już wątpliwości, że traktowanie stresu jako czegoś złego mija się z celem.
Na początku najbardziej zaciekawiło mnie przytoczone przez autorkę badanie dotyczące nastawienia do stresu. W badaniu wzięło udział około 30 tysięcy Amerykanów. Postawiono im pytanie: „Czy uważasz, że stres szkodzi Twojemu zdrowiu?”. Wyniki zaskoczyły badaczy. „Osiem lat później przeszukano ogólnie dostępne bazy danych, aby sprawdzić, ilu spośród 30 tysięcy uczestników badania zmarło. (…) Okazało się, że wysoki poziom doświadczanego stresu zwiększył ryzyko śmierci o 43%. Zarazem (…) zwiększone ryzyko śmierci występowało wyłącznie w przypadku ludzi, którzy uważali, że stres szkodzi ich zdrowiu. Innymi słowy: nie dotyczyło osób, które deklarowały, że doświadczają silnego stresu, ale nie uważają go za szkodliwy dla zdrowia. Nie koniec na tym: w przypadku tej drugiej grupy ryzyko śmierci okazało się najniższe wśród uczestników badania, czyli niższe nawet w porównaniu do badanych, którzy deklarowali, że doświadczają niewielkiego stresu.”
Przeczytaj powyższy akapit jeszcze raz i zastanów się, jak często powtarzasz sobie, że stres działa na Twoją niekorzyść. Czy w ten sposób nie wyrządzasz sobie krzywdy? Jak zatem zmienić nastawienie do stresu, jak się z nim obchodzić, aby działał na korzyść?
O tym, jak silnie oddziałuje na nas nasz sposób myślenia i jakie znaczenie ma nastawienie, niech świadczy też badanie dotyczące pań sprzątających, które próbowały zrzucić wagę. Okazuje się, że kiedy powiedziano im, że mają myśleć o sprzątaniu jak o ćwiczeniach na siłowni, panie zaczęły chudnąć! Nie potrafię tego zrozumieć na płaszczyźnie naukowej, ale fakty mówią same za siebie. McGonigal podaje wspaniała receptę na zmianę nastawienia psychicznego, która moim zdaniem może być użyteczna w szeroko pojętym uczeniu siebie i innych.
„Najskuteczniejsze interwencje w nastawienie psychiczne składają się z trzech części:
1. przyswojenie nowego punktu widzenia;
2. wykonanie ćwiczenia, które sprzyja uwewnętrznieniu i stosowaniu nowego
nastawienia psychicznego;
3. stworzenie okazji do podzielenia się daną koncepcją z innymi ludźmi.”
Szczególnie doceniam punkt trzeci tego przepisu – tak często jako nauczyciel pomijamy dawanie uczniom okazji do podzielenia się z innymi swoimi przemyśleniami uważając, że to strata czasu.
Zdecydowanie nie chciałabym propagować tutaj stwierdzenia, że im więcej stresu, tym lepiej. Wydaje mi się, że główny wydźwięk tej książki jest taki, żeby zaakceptować fakt, że życie pełne jest nieprzyjemnych doświadczeń i podejść do nich jako do czegoś normalnego, nieuniknionego, a nawet nauczyć się przekuwać te doświadczenia w pozytywy. Traktując stres jako zły i niepotrzebny, często go unikamy. Tymczasem według autorki traktowanie stresu jako pomocnego sprawia, że szukamy informacji na temat źródeł stresu, planujemy strategie radzenia sobie z owymi źródłami, zaczynamy prosić o pomoc w związku z daną sytuacją, nawiązując głębokie relacje, widzimy też, że konstruktywne działania realnie wpływają na nasz dobrobyt.
Aby zmienić swoje nastawienie, należy zrozumieć, dlaczego stres może mieć dobry wpływ. Kilka stwierdzeń McGonigal z tym związanych zapadło mi szczególnie w pamięć. Przytaczam je poniżej:
Książka pełna jest też praktycznych porad i ćwiczeń, które pomagają zmienić nastawienie do stresu, zrozumieć go i wyciągać z niego korzyści. Jednym z nich jest ćwiczenie polegające na wybraniu wartości, które cenisz. Autorka przekonuje, że zrozumienie tego, że dla rzeczy dla nas ważnych jesteśmy w stanie wziąć na siebie dużo niedogodności, daje nam poczucie sensu odczuwania niełatwych uczuć. Kolejne ćwiczenia dotyczą kosztów unikania stresu (czy nie przewyższają zmierzenia się z nim?), tego, jak przemienić poczucie przytłoczenia w nadzieję czy jak przekształcić cele osobiste na cele wyższe. Książka udowadnia bowiem, że pokonywanie trudności dla celów wyższych nadaje sens tym trudnościom.
Jeśli przytoczone przeze mnie informacje Cię zainteresowały i sięgniesz do książki, dowiesz się jeszcze wielu innych fascynujących rzeczy m.in. o tym, jak dokonać transformacji zagrożeń w wyzwania czy strachu w odwagę, o stwarzaniu wspólnoty, która da Ci wsparcie w trudnych sytuacjach oraz o tym, jak zmiana nastawienia na izolację na poczucie wspólnoty ma realny wpływ na samopoczucie. Nawiasem mówiąc, jeden z moich ulubionych podcastów „Shut up, Brain” w jednym odcinku mówi wyraźnie o tym, że medytacja nastawiona na współczucie i poczucie wspólnoty zwiększa poczucie szczęścia odbierane przez mózg człowieka.
Autorka poświęca też rozdział bliskości i rozważeniu tego, dlaczego troszczenie się o innych zwiększa psychiczną odporność. Bardzo interesujące są również informacje o tym, „jak pielęgnować nastawienie psychiczne na opiekę i przyjaźń, skupiając uwagę na celach wyższych niż własne ego, udzielając wsparcia innym ludziom, a nawet świadomie decydując o tym, żeby postrzegać stres i cierpienie jako elementy uniwersalnego doświadczenia ludzkiego.” Do mnie ten rozdział przemówił zdecydowanie najmocniej.
Jak możemy z tej wiedzy skorzystać w nauczaniu i uczeniu się? Według mnie największą siłą tej książki jest zwiększanie świadomości tego, że stres się przydaje, jest częścią życia i że możemy pracować nad zmianą nastawienia do niego przez nas jako nauczycieli oraz u naszych uczniów. W moim poczuciu wyposażanie uczniów w strategie, które pomogą im się zmierzyć z wyzwaniami jest piękną ideą i na pewno czymś, czego obecnie brakuje w szkołach. Jako nauczycielom zaś zmiana nastawienia z dużym prawdopodobieństwem ułatwi uniknąć wypalenia zawodowego, wpłynie też na higienę psychiczną i na ogólne poczucie dobrostanu.
Na koniec cytat świetnie podsumowujący książkę: „Reakcja stresowa jest czymś więcej niż podstawowym instynktem przetrwania. Przynależy ona do ludzkiego sposobu funkcjonowania, dogadywania się ze sobą nawzajem i szukania własnego miejsca na świecie. Gdy się to zrozumie, wówczas reakcja stresowa przestaje być czymś, czego należy się obawiać — za to staje się tym, co warto doceniać, co warto wykorzystywać, a nawet czemu warto ufać.”
Autorka jest też mówcą TED – polecam obejrzenie jej przemowy „How to make stress your friend”.