Uczestniczyłam niedawno w konferencji „R(ew)elacje”, na której największym odkryciem okazały się wykłady Macieja Błaszaka i Jacka Pyżalskiego (polecam też ich sfilmowane wykłady dostępne na YouTube np. ten) – obaj łączą w sobie niesamowitą wiedzę i dar jej przekazywania. Dodatkowym odkryciem, dzięki poleceniu zaprzyjaźnionej trenerki, była książka, o której chciałabym dziś napisać.
Być może części z Was „coaching” nie kojarzy się najlepiej, natomiast część z Was mogła już mieć z nim styczność od strony psychologicznej. Do lektury tej książki należy podejść bez szczególnego nadawania znaczeniu tego słowa. Chodzi przede wszystkim o to, że nauczyciel poza wiedzą i dydaktyką czy pedagogiką powinien mieć też „kompetencje miękkie” (szczególnie w kwestii motywowania do rozwoju i zdobywania wiedzy), o których ta pozycja traktuje w sposób bardzo ciekawy i przystępny.
Autorki rozpoczynają podróż po coachingu od rozdziału na temat zawierania kontraktu z uczniami. Jest tam kilka praktycznych porad na temat tego, co z w nim zawrzeć i jakim językiem się posługiwać przy jego konstrukcji. Nie jestem zwolenniczką wypisywania konsekwencji łamania klasowych zasad, które autorki przytaczają jako przykład, ale na pewno do swojej klasy wezmę te trzy pytania:
Pytania wydają się trudne, być może nie ma sensu nastawiać się na uzyskanie szczególnie głębokich odpowiedzi. Jednak ich postawienie z pewnością motywuje uczniów do myślenia, otwiera inną perspektywę rozumienia szkoły i zaspokaja potrzebę kontroli, czyli autonomii w samorozwoju.
Szczególnie przydatny wydaje mi się rozdział dotyczący relacji. Autorki omawiają różnorodne wskaźniki porozumienia, które można nazwać budowaniem kontaktu. Poruszają kwestie dopasowania do rozmówcy (dopasowanie postawy, nawiązywanie kontaktu wzrokowego, zadawanie pytań otwartych etc.). Dyskutują również nad tym, jak różnorodne sposoby organizacji przestrzeni wpływają na uczniów – słowo „psychogeografia” było dla mnie nowością!
Za niezwykle cenne uważam też wskazówki dotyczące budowania zaufania m.in. dbałość o poufność, okazywanie serdecznej troski, nieocenianie (trudne, ale warto się starać, jeśli zależy nam na otwartej komunikacji z uczniem), okazywanie BEZWARUNKOWO pozytywnego nastawienia do ucznia, szacunek, akceptacja itd. Autorki podają sygnały, które pokażą, że uczeń ufa nauczycielowi.
W rozdziale o komunikacji znajdziemy też omówienie kwestii stawiania sobie celów, uczeniu ich formułowania przez uczniów i przede wszystkim założenia pomagające w komunikacji:
Autorki prezentują też zestaw blokad komunikacyjnych Thomasa Gordona, których musimy mieć świadomość jako nauczyciele, ponieważ jakość komunikacji w relacji nauczyciel – uczeń zależy od nauczyciela. Są wśród nich rozkazywanie, groźby, prawienie kazań, dawanie rad (tak właśnie - to wcale nie otwiera komunikacji, a wręcz przeciwnie!), ocena, analizowanie, diagnozowanie, chwalenie (np. „dasz radę, jesteś zdolna” – takie komunikaty zawierają oczekiwania, a jeśli osoba nie zgadza się z nimi wzbudzają wrogość lub frustrację i nakładają obciążenie, zniechęcają też do podejmowania ryzyka, polegającego na tym, że możemy sobie nie poradzić, a ktoś w nas tak bardzo wierzy), odwracanie uwagi i inne. Aby wytworzyć przestrzeń do rozmowy, rozmówca musi czuć się akceptowany.
Narzędziem wyrażania akceptacji jasno i zrozumiale jest naturalnie aktywne słuchanie.
„Aktywnie słuchać to znaczy odzwierciedlić własnymi słowami treść i emocje z wypowiedzi drugiej osoby. Słuchać to czasem znaczy odzwierciedlić to, co jest poza słowami. Dlatego ta umiejętność nazywana jest słuchaniem odzwierciedlającym.”
Oczywiście autorki podają mnóstwo przykładów słuchania odzwierciedlającego, oferując też czytelnikowi ćwiczenia budujące taką umiejętność, które bardzo polecam, na mnie wywarło ogromne wrażenie! Oto jego przykład:
„ĆWICZENIE: Jak słuchasz odzwierciedlająco?
Przeczytaj każde stwierdzenie. Zapisz słowo, które opisuje stan uczuć, którego druga osoba doświadcza. Zapisz zdanie, którym mógłbyś odpowiedzieć tej osobie, uznając jej uczucia.
1. Dlaczego mój pies musiał wpaść pod auto? To jest takie straszne.
Emocje ______________________
Słuchanie odzwierciedlające _______________________”
Ja wymieniłam w emocjach „smutek, tęsknotę, poczucie niesprawiedliwości, żal i strach”. Odpowiedziałabym więc słysząc taki komunikat: „Niełatwo się pogodzić ze stratą, pewnie chciałbyś, żeby Twój pies nadal był z Tobą.” Mam nadzieję, że dobrze odzwierciedliłoby to uczucia drugiej osoby.
Autorki podają też kilka systemów podziału stylów uczenia się i myślenia, których nie jestem zwolenniczką, ponieważ nie wierzę w zbyt schematyczne kategoryzowanie. Uświadamiają one jednak, że każdy człowiek, którego uczymy, jest inny i potrzebuje różnych rodzajów komunikatów czy pomocy dydaktycznych – pamiętajmy zatem o różnorodności w planowaniu lekcji.
W rozdziale o zarządzaniu emocjami nauczyciela i ucznia dowiemy się o tym, na czym polega i do czego jest przydatna inteligencja emocjonalna. Polega ona między innymi na tym, aby rozumieć, że emocje nie pojawiają się znikąd i rozpoznawać intencje, jakie niosą emocje np. strach daje sygnał, aby być ostrożnym, przygotować się na wyzwanie, a złość daje siłę do zmiany i działania. Cytowane są kompetencje emocjonalne zebrane przez Daniela Golemana m.in. akceptowanie uczucia i pozwolenie sobie na przeżycie go. Przyznaję, że w swoim życiu wiele razy nie dawałam sobie prawa do złości. Przedłużałam tym samym frustrację i nie dawałam dostępu do znalezienia jej powodu, przez co nie mogłam podjąć próby zmierzenia się z prawdziwym powodem tej złości. Jedną z kompetencji jest też zarządzanie emocjami i relacjami, czyli umiejętność indywidualnego podejścia do różnych ludzi, nazywanie uczuć i współodczuwanie ich. W książce znajdziemy mnóstwo ćwiczeń zwiększających kompetencje emocjonalne. Gorąco polecam ich wykonanie.
Ćwiczenia, które autorki proponują przeprowadzić, aby wspomóc proces grupowy, łatwo dałyby się przekształcić na aktywności językowe np.
W książce poruszane są także kwestie obecności coachingowej, wspierania budowania poczucia wartości ucznia, rozwijania potencjału ucznia, udzielania konstruktywnej informacji zwrotnej, a także wiele praktycznych przykładów z klasy i ćwiczeń. Mam nadzieję, że ta recenzja zachęciła Was do przeczytania książki. Uważam, że jej wartość w budowaniu warsztatu pedagogicznego nauczyciela jest nie do przecenienia.